Papier welinowy oznaczał rewolucję w sposobie wytwarzania papieru. Dziś instynktownie jesteśmy skłonni traktować papier żeberkowy jako coś szlachetniejszego od powszechnie dostępnego papieru gładkiego. Tymczasem przez wiele stuleci papier pozbawiony „żeberek” będących w istocie niczym więcej niż odciskiem sita, spędzał sen z oczu papiernikom. Ideałem był papier będący odpowiednikiem pergaminu, delikatny i pozbawiony wszelkich śladów jego wytworzenia.
Stworzenie takiego papieru udało się dopiero Jamesowi Whatmanowi, który od roku 1740 był właścicielem papierni w Turkey Mill w pobliżu Maidstone. W ciągu trzech lat stworzył on silne przedsiębiorstwo produkujące papier żeberkowy. Wkrótce zaczął jakością konkurować z dominującym dotychczas na rynku brytyjskim papierem sprowadzanym z Francji i Holandii. W 1756 r. Whatman był w stanie zaprezentować swój wynalazek: gładki papier, zwany welinowym. Nowy gatunek papieru zyskał popularność po tym, jak najwybitniejszy ówczesny brytyjski drukarz i typograf John Baskerville wykorzystał go do druku swojej edycji poezji Wergiliusza (1757), złożonej równie rewolucyjnym krojem czcionek, które przeszły do historii pod jego imieniem. Już wtedy zauważono, że elegancja książek Baskerville’a wynika w równym stopniu z nowych czcionek, co z użytego do druku papieru.
Francuzi za Anglikami
Trzeba w tym miejscu przyznać, że Whatman był pionierem, którego przez wiele lat nie potrafiła prześcignąć konkurencja. Dopiero niemalże 30 lat później, u schyłku lat 80. XVIII wieku udało się Francuzom papier welinowy stworzyć manufakturach w Annonay.
Firma założona przez Jamesa Whatmana istniała i produkowała papier w Maidstone aż do początku XXI wieku. Chociaż od dawna zrezygnowano z wytwarzania papieru przeznaczonego do druku książek, na rzecz papieru wykorzystywanego w medycynie. Do 2002 r. w niewielkich ilościach produkowano jeszcze papier wytwarzany ręcznie, przeznaczony do druku książek przeznaczonych dla bibliofili. Po przejęciu Whatmana przez GE Healthcare (2008) zrezygnowano z tego zwyczaju, a w roku 2014 zakończono produkcję w Maidstone.
Dziś, jeśli ktoś chce sięgnąć po papiery Whatmana, to poza sklepami antykwarycznymi pozostaje mu jeszcze przeznaczony do akwareli Bockingford, odkupiony od Whatmana w 1975 r. przez St Cuthberts Mill.
Poniżej:
- Paul Sandby, Młyn Whatmana w Turkey Mills, 1794 r.
- Thomas Lawrence, Siostry Wellesley-Pole, 1814. Rysunek wykonany jest na papierze welinowym opatrzonym filigranem: “Whatman 1810”
- i 4. Filigrany Whatmana z 1824 r.